piątek, 26 lutego 2016

7 Cudów Świata: Pojedynek - plusy i minusy

Wstyd się przyznać, ale nigdy nie grałem w 7 Cudów Świata. Jakoś tak wyszło, że inne gry bardziej przykuwały moją uwagę.
Dopiero niedawno, kiedy szukałem gry do pogrania z żonką i córką, zacząłem interesować się tym tytułem. Poczytałem recenzję i obejrzałem parę filmików i z każdym kolejnym zakochiwałem się coraz bardziej. W końcu kupiłem i jestem z tego bardzo zadowolony.
Cieszy również fakt, że udało mi się wstrzelić w gusta mojej córki i żonki.

Mam tą grę dopiero od dwóch tygodni, a już wiem, że na pewno zostanie w mojej kolekcji. Takie gry lubię.

Plusy

  1. Wysoka jakość wykonania – Gra została wydana w przepięknej oprawie graficznej. Już samo pudełko kusi piękną ilustracją. Obrazki na małych kartach oraz kartach cudów są bardzo klimatyczne i starannie wykonane. Warto też zwrócić uwagę na nierówne krawędzie monet, które dzięki temu zyskały na klimatyczności. Żetony i plansza zostały wykonane z solidnej tektury i na pewno na długo nam posłużą. Za to karty są dość cienkie i warto zaopatrzyć się w koszulki. 
  2. Czytelne karty – Każda karta zawiera klimatyczny obrazek, nazwę, koszt i efekt. Ikony na kartach są bardzo czytelne i z łatwością można się zorientować co produkujemy i jaki bonus daje karta, nawet jeżeli leży pod inną kartą (a tak będzie najczęściej). Warto dodać, że karty mają prawie identyczną ikonografię, dlatego osoby znające 7 Cudów Świata łatwo się tu odnajdą. 
  3. Szybki setup – Otwieramy pudełko. Wyciągamy plansze, znacznik wojny, potem żetony i cuda. Jeden gracz tasuje cuda, druki karty I epoki. Losujemy pięć żetonów nauki. Bierzmy po siedem oberżniętych monet. Układamy piramidkę z kart i można grać. Z zegarkiem w ręku 2-3 minuty. 
  4. Proste zasady – Główna mechanika polega na podniesieniu karty i zagraniu jej na jeden z trzech sposobów:
    - położenie karty przed sobą - wznoszenie budowli,
    - odrzucenie karty i zyskanie monet,
    - wykorzystać kartę do ukończenia cudu. Tylko tyle i aż tyle. 
  5. Dynamiczna rozgrywka – Dzięki prostemu mechanizmowi zagrywania jednej karty w swojej turze, gra się bardzo szybko i płynnie. Cała rozgrywka zajmuję około 30 minut. Gra jest na tyle emocjonująca, że nawet nie wiadomo kiedy ten czas poleciał. 
  6. Sporo kombinowania – Pomimo tego, że gra polega na zagrywaniu tylko jednej karty, to mamy sporo możliwości. Na początku gry wybieramy cztery cuda świata (można się pokusić o strategiczne planowanie). Podczas gry mamy do wyboru kilka rodzajów budowli, które możemy wznieść:
    - brązowe i szare produkują surowce
    - zielone zwiększają możliwości naukowe
    - żółte zapewniają dodatkowy wpływy za sprzedaż kart
    - niebieskie punktują na bieżąco
    - fioletowe siedziby gildii dają z reguły bonus podczas zagrania i na koniec gry
    - czerwone zwiększają naszą przewagę militarną.
    Niektóre z tych budynków będziemy musieli wybudować za surowce/kasę, a inne wybudujemy dzięki białym ikonom rozwoju na kartach, które już mamy na stole. Często będziemy stawać przed trudnymi wyborami pomiędzy kartami które można podnieść. I tu pojawia się trochę taktyki. 
  7. Ciekawa mechanika – cała zabawa polega na podnoszeniu kart z układów, które na początku każdej z epok tworzymy na stole. Układ jest inny dla każdej z epok i zawiera karty odkryte i zakryte. Gracz może podnieść tylko taką kartę, na której nie leżą inne. I to rozwiązanie sprawdza się tu znakomicie. Zmusza do podejmowania decyzji, tu też pojawia się czynnik losowy, bo nigdy nie wiadomo czy podniesiona przez nas karta nie odsłoni jeszcze lepszej. 
  8. Regrywalność – Draft cudów, losowe żetony nauki oraz losowe układy kart epok sprawiają, że za każdym razem mamy inne możliwości. Dzięki temu chce się grać ponownie. Raczej szybko się nie znudzi. 
  9. Kilka dróg do zwycięstwa – Grę można wygrać na trzy sposoby:
    - Cywilne – podliczamy punkty na koniec gry,
    - Naukowe – wygrywa ten z graczy, który pierwszy zdobędzie sześć różnych symboli naukowych,
    - Militarne – wygrywa gracz, który „przepchnie” znacznik militarny na kraniec toru przeciwnika. 
  10. Bardzo dobra instrukcja – Jest krótka i bardzo dobrze napisana. Zawiera przykłady oraz ilustracje. Prowadzi nas krok, po kroku i wyjaśnia zasady. Znajdziemy w niej też opis wszystkich symboli i schematy układów kart dla poszczególnych epok. W pudełku znajdziemy również kartę pomocy. 
  11. Wypraska – Jest i to bardzo fajnie zaprojektowana. Prawię każdy element ma tu swoje miejsce i nic w pudełku nie lata (no może z wyjątkiem monet i żetonów). Cieszy fakt, że wypraska bez problemu pomieści zakoszulkowane karty (a warto je zabezpieczyć). 
  12. Efekt jeszcze jednej partii – W tą grę chce się grać jeszcze raz i jeszcze raz… Trzeba bardzo uważać, żeby się od nie uzależnić ;)

Minusów brak

WYNIK: 12 plusów : 0 minusów

Zastanawiam się nad zakupem 7 Cudów Świata w wersji dla większej liczby graczy, bo gra bardzo mi się spodobała.

0 komentarze:

Prześlij komentarz