wtorek, 1 marca 2016

Puerto Rico - plusy i minusy

Nie wiem czy to nie będzie lekka przesada, ale to już ósmy post na temat Puerto Rico. Niektóre kategorie na blogu nie mają nawet tylu wpisów! Jako usprawiedliwienie napiszę, że lud (Jacek i Łukasz) bardzo się domagał aby Puerto zostało ocenione.
A skoro jest pretekst i usprawiedliwienie tego Puerto-spamu, to dlaczego nie. Chętnie coś tam napiszę. Gram w PR już od trzech lat. Rozegrałem kilkaset partii na BGA i kilkadziesiąt na stole. Można powiedzieć, że jestem graczem, który poznał już drugie dno tej gry i wiem kiedy produkować dla kasy, a kiedy na eksport. Mam nadzieje, że będę bardzo obiektywny podczas oceny, ale nie mogę tego obiecać.
Mała uwaga na początku. Kilka opisanych tu aspektów gry może się wydać dziwne i niespotykane w tej grze, zwłaszcza osobom grającym od niedawna. Ale warto przyjąć je do wiadomości, bo z czasem (przy bliższym poznaniu gry) może się okazać, że miałem rację ;)

Plusy


  1.  Proste zasady – Tłumaczenie zasad Puerto Rico trwa około 10-15 minut. Jeżeli robimy to podczas pierwszej rozgrywki (a to bardzo dobry sposób), to tego czasu prawie się nie odczuwa. W grze mamy do wyboru siedem postaci oraz gubernatora, który decyduje o kolejności graczy w turach. Każda z postaci wykonuje czynność, która ma wpływ na wszystkich graczy (z wyjątkiem poszukiwacza złota). Dodatkowo gracz, który wybrał daną postać otrzymuje jednorazowy bonus tej postaci.
    Warto mieć świadomość tego, że Puerto Rico jest grą z gatunku łatwa do nauczenia, ale trudną do osiągnięcia mistrzostwa. 
  2. Mechanika – W tej grze wykorzystywana jest mechanika wyboru postaci i wykonywania przez wszystkich graczy przypisanych do nich czynności, zaczynając od gracza, który wybrał daną rolę. Gracz wybierający postać, otrzymuje również specjalny bonus. Przywilej wybranej postaci jest o tyle istotny, że w pewnych sytuacjach, zostanie ona wybrana tylko z uwagi na dodatkowy profit.
    W PR mamy do czynienia z siedmioma różnymi mechanikami, które w zadziwiający sposób zazębiają się i tworzą grę pełną niełatwych i nieoczywistych wyborów. Trzeba naprawdę dobrze kombinować i uważać od samego początku, aby wybierając postać nie zrobić lepiej innym niż sobie.
    Trzeba też mieć na uwadze, że niektóre role są obowiązkowe do wykonania dla wszystkich graczy (Kapitan, Burmistrz, Plantator, Nadzorca) lub opcjonalne (Handlarz, Budowniczy) . A to znaczy, że w pewnych sytuacjach możemy wręcz zmusić kogoś do wykonania czynności, która tak naprawdę, bardziej mu zaszkodzi niż pomoże. Kiedy zostanie wybrana postać przez ostatniego gracza i wszyscy wykonają już swoje czynności. Karta Gubernatora (znacznik pierwszeństwa w turze) przechodzi do kolejnego gracza. Na rolach, które nie zostały wybrane, kładziemy po jednym dublonie (aby zwiększyć ich wartość w kolejnej turze).
    Gracze zwracają karty swoich postaci do zasobów ogólnych i można zaczynać kolejną turę. 
  3. Brak downtime – Dzięki temu, że praktycznie każdy z graczy musi po kolei wykonać czynność wybranej postaci, oczekiwanie na swój ruch to tylko chwila. Gra przebiega bardzo płynnie i na pewno nikt nie przyśnie w oczekiwaniu na swój ruch. Wyjątkiem mogą być partię z osobami które długo kminią. 
  4. Kilka dróg do zwycięstwa – Istnieją trzy główne strategie:
    - zwiększanie zdolności produkcyjnych wysyłanie towarów,
    - szybkie inwestowanie w budynki i zdobywanie punktów zwycięstwa za ich wybudowanie,
    - strategia mieszana, która łączy budowanie z wysyłką.
    Istnieje też wiele wariacji powyższych strategii takich jak:
    - Corn Baron (duża produkcja kukurydzy i zakup Nadbrzeża w celu masowej wysyłki)
    - Jack of All Trades (różnorodna produkcja plus Przetwórnia) 
  5. Skalowalność – Puerto Rico to z założenia gra dla 3-5 graczy. I w każdym z tych składów gra się bardzo dobrze. Chociaż moim zdaniem gra w trzy osoby wypada najsłabiej (to chyba przez brak roli Poszukiwacza złota w tym składzie).
    W polskim wydaniu od Lacerty gra zawiera też oficjalny wariant dla dwóch graczy. Często słyszę lub czytam, że Puerto jest niegrywalne na dwie osoby. Nie mam pojęcia z czego wynika taka opinia, zwłaszcza że wariant dla dwóch osób ma zmodyfikowane zasady i w jednej turze wybiera się role kilka razy. Osobiście bardzo lubię Puerto na dwóch. Dlatego, że można wiele rzeczy przewidzieć i raz na jakiś czas zagrać jakąś rolę pod siebie (zagranie Nadzorcy jako ostatni ruch w turze przeciwnika i na początku kolejnej tury (już swojej) wybranie Handlarza). 
  6. Regrywalność – Jedyny czynnik losowy w tej grze to plantacje, które są losowane na początku, oraz po każdej fazie Plantatora. Te plantacje to bardzo istotny element gry, który ma wypływ na regrwalność PR. Jest tak dlatego, że to właśnie od nich w początkowej fazie gry, zależy jakie budynki będą budowane i co będzie produkowane, a potem sprzedawane.
    Kolejna sprawa to budynki, które są limitowane i nie każdy wybuduje to co by potrzebował. Bardzo taktyczny charakter gry ma też ogromny wpływ na regrywalność. 
  7. Strategiczno-taktyczny charakter rozgrywki – O strategiach pisałem wyżej. Jednak warto mieć na uwadze, że ustawienie gry pod jakąś konkretną strategię to nie wszystko. W PR nie ma zawsze wygrywającej strategii. Bardzo ważne są też zagrania taktyczne, w oparciu o aktualną sytuacje na stole. Ważne jest również obserwowanie oraz ewentualne przewidywanie ruchów przeciwników i kontrowanie ich zanim zostaną zagrane. 
  8. Gra zyskuje przy dłuższym poznaniu – Na pewno można użyć tego stwierdzenia do wielu gier.
    Puerto to gra, która oferuje wiele zagrywek i kontr, które są nieoczywiste podczas kilkunastu pierwszych partii. Tylko ogranie i zgłębienie tego tytuły może poskutkować tym, że dostrzeżemy drugie jej dno. Nie bójcie się grać z lepszymi graczami, bo jak mówi stare powiedzenie: „Wygrana daje tylko satysfakcje, nauczyć się można jedynie przegrywając”. 
  9. Dodatki w pudełku z grą – Nowe wydanie od Lecerty zawiera dodatki, które mogą urozmaicić rozgrywkę. Dodatki wprowadzają dużo dodatkowych budynków i ciekawy motyw ze szlachcicami. 
  10. Brak losowości – Może lekko przesadziłem, bo przecież losowane są plantacje. Ale na pewno nie jest to czynnik, który może mieć wpływ na wynik gry. Plantację mogą co najwyżej wyznaczyć kierunek, a to czy ktoś pójdzie w konkretną stronę to już inna inszość. 
  11. Subtelna interakcja – Odnośnie interakcji w Puerto, albo raczej jej braku, też się sporo naczytałem. I jestem zdania, że te opinie są pisane przez osoby, które nie miały za wiele do czynienie z PR. Na pierwszy rzut oka jej tu nie ma. Nie ma jej też po kilku rozegranych partiach. Interakcja w Puerto Rico siedzi sobie cichutko i czeka na jej dostrzeżenie. A jest to możliwe tylko po bliższym zapoznaniu się z tym tytułem i rozegraniu co najmniej kilkunastu partii. Dobrze ją widać po kilkudziesięciu, a zaczyna się z niej korzystać dopiero potem.
    Oczywiście nie piszę tu o bezpośredniej interakcji, bo takiej tutaj nie ma. Ale o subtelnej interakcji, która towarzyszy nam przez całą grę. Wybór każdej z ról to interakcja z innymi graczami (nawet wybranie Poszukiwacz złota, bo zmusza kolejnego gracza do wybrania innej postaci), oczywiście jest to interakcja pośrednia i nie zawsze opłacalna (zwłaszcza u nowicjuszy), ale jest. Umiejętne jej wykorzystanie jest kluczem do wygranej. 
  12. Bardzo dobra instrukcja – Standard Lacerty. Czytelnie opisane zasady, przykłady i skróty na marginesach stron. Opisy wszystkich postaci i budynków. Można grać po jednokrotnym jej przeczytaniu. 
  13. Możliwość gry online – Co plansza to plansza i nikt mi nie powie, że jest inaczej. Też najbardziej lubię usiąść przy stole ze znajomymi, pograć i pogadać. Ale nie zawsze jest na to czas. Na szczęście można grać w Puerto na BGA i szczerze wam polecam, bo sam tam często gram i bardzo sobie chwalę. Ostatnio więcej gram turowo niż online, ale zawsze jestem chętny. Mój Nick: dante77 
  14. Nowe wydanie, nowa szata graficzna - Gra w nowym wydaniu wygląda ślicznie. Prawie każdy elementy gry ma nowy, ładny design. Nie mogę się napatrzeć. Lacerta obiecała niespodziankę i dotrzymała słowa. W imieniu swoim i graczy: DZIĘKUJEMY!!!

Minusy


  1. Długi setup – No i to jest faktycznie pięta achillesowa tej gry. Potrzeba około 15 minut na rozłożenie gry, zwłaszcza że w różnych wariantach osobowych należy odliczyć konkretną ilość komponentów. Można oczywiście przyśpieszyć ten proces zwłaszcza jak się gra w tym samym składzie, ale nie zawsze jest tak dobrze. 

WYNIK: 14 plusów : 1 minus

Naprawdę warto zainteresować się tą grą i szczerze ją wam polecam.

0 komentarze:

Prześlij komentarz